• O szkole

      • Galeria zdjęć

        • brak danych
        • Historia naszej szkoły- Narodziny i dzieje według kronikarza Wiesława z Żarnowca do roku 2023

        •  

          I stało się wedle Pisma: Adam i Ewa zgrzeszyli i zobaczyli całą swoją sromotę i nagość. Przykryli zatem swoje przyrodzenia listkami figowymi. Pan wiedział, że listek figowy jest dobry w Raju i w ciepłych krajach, i wiedział,, że potomkowie Adama i Ewy rozproszą się po różnych miejscach i będą narażeni na śnieg, mróz, deszcz i zimno.
          I wiedział, że murarz domy buduje, zaś krawiec szyje ubrania – ale i on nic by nie uszył gdyby nie miał mieszkania.

          Ta prawda późno dotarła na Podkarpacie. Dopiero 1973 lata po narodzeniu Chrystusa – naczelnicy stada ludzkiego zamieszkującego Krosno zrozumieli, że krawiec potrzebuje mieszkania. Przeto oświeciło ich i zaczęli kształcić murarzy. A misję budowania otrzymał Edward, który  miał w pocie czoła i trudu własnych rąk wprowadzać boski plan. Już trzy lata później szkoła była samodzielną placówką. Wymagania krawca wzrastały.  Chciał mieszkać coraz lepiej – ściany otynkowane, pomalowane, ciepłą woda, kafelki, duperelki. Na świecie pojawili się malarze, tynkarze, instalatorzy.

          Dwa lata po wielkiej powodzi, szkołę opuścili pierwsi technicy – bo krawiec chciał mieszkać nie tylko ładnie ale miał kaprys, żeby mieszkanko mościli technicy. Później dostrzegł Pan, że dzieło ludzkich rąk niszczeje i natchnął umysły by kształciły renowatorów zabytków, a stało się to 7 lat przed rozpadem bloku komunistycznego.

          I zobaczył, że szkoła potrzebuje pomieszczenia i otrzymała budowlanka budowlę wysoką niczym Wieża Babel
          (ale wąską i ciasną) i powoli zaczęła ten kolos przystosowywać do pracy. Nie było w nim pomieszania języków, tylko od rana do wieczora zgodnym chórem rozbrzmiewały słowa: zaprawa-cement-beton, zaprawa-cement-beton…
          I rozeszła się dobra nowina po okolicznych osadach. I lud szeptał między sobą -  jest w pięknym  mieście Krośnie szkołą, gdzie kształci się budowlańców. I zaczęli do niej ciągnąć młodzieńcy z Korczyny, Lubatowej, Zręcina, Świerzowej i wielu innych osad. A krawcy tylko zacierali ręce, a lud się radował – będziemy mieszkać w swoich własnych domach, będziemy stąpać po swych własnych schodach. Nie straszny nam zimny poranek, bo będziemy mieli dużo ubranek.

          Po Edwardzie ster w swoje ręce przejął Tadeusz ale bardzo szybko mu go wyrwano i przekazano Annie na 7 lat. Po niej nastąpił Jan – a stało się to w roku pielgrzymki  Jana Pawła II do Krosna. Za Jego ery zaczęto komputeryzować szkołę. Po Janie po władzę sięgnęła Lidia i trwała przy niej do 2023 roku. Za Jej czasów przeniesiono szkołę do nowego budynku. Wymagania krawca niesłychanie wzrosły. Chciał nie tylko ładnie i wygodnie mieszkać ale też chciał mieć piękny ogród – zaczęto więc kształcić architektów krajobrazu. Chciał dojechać do domu – więc zaczęto kształcić drogowców.